Zamknij Ta strona korzysta z ciasteczek aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.
MAN 2025

Mniej niż co piąte auto używane ma sprawdzoną historię. 90 proc. jest po "całach"

Rynek samochodów używanych w Polsce ma się źle. Odsetek importowanych pojazdów z historią kolizji lub uszkodzeń wzrósł o 15 p.p. rok do roku. Czy rozwiązaniem są raporty historii pojazdów?

Jak twierdzi Robert Lewandowski, Business Development Manager Carfax Polska to praktycznie jedyny sposób na prześwietlenie historii samochodu krajowego lub sprowadzanego z zagranicy. A to nie tylko jak tłumaczy, dane instytucji rządowych jak stacje diagnostyczne czy policja, bazy serwisowe autoryzowanych stacji pojazdów, ale także, a może przede wszystkim dane z milionów niezależnych warsztatów i firm ubezpieczeniowych. Choć z tym także bywa różnie.

Przykładem niech będzie jedna statystyka, którą podaje Lewandowski. W Polsce rocznie dochodzi do ponad 7 mln szkód. Raportowanych do ubezpieczycieli jest raptem 3 mln. Co się dzieje z większością z nich? Szkoda załatwiana jest poza ubezpieczycielem, do bazy więc trafić nie może i ślad o niej ginie.

Rzadziej niż co piąty

W ubiegłym roku do Polski sprowadziliśmy ponad 800 tys. Używanych samochodów. Rynek wewnętrzny to kolejne 700 tys. sprzedaży. Raptem 17-19 proc. Klientów skorzystała z zakupu raportu historii pojazdu. To mało. Zdaniem Lewandowskiego stanowczo za mało. Tym bardziej że nadal w Polsce mamy do czynienia z nieuczciwymi praktykami wielu sprzedawców.

Jak to zmienić? Zdaniem Lewandowskiego bez zmian systemowych będzie to niemożliwe. A wystarczy w pierwszym kroku wprowadzić obowiązek podawania zweryfikowanego numeru VIN przy sprzedaży. Co to znaczy zweryfikowanego? Tego, który znajdziemy na sprzedawanym samochodzie, bo normą stało się, że w ogłoszeniu nr VIN jest, ale pochodzi z innego auta tej samej marki, w tym samym roczniku i kolorze.

Dlaczego to takie ważne? Bo jak wynika z danych Carfax 90 proc. sprowadzonych do Polski samochodów ze stanów ma “całki”, czyli zamiast do naprawy kwalifikuje się na złom. A przecież import z USA rośnie. Systematycznie spada za to import z Niemiec, otwierając nowe kierunku. Ten najpopularniejszy dla samochodów elektrycznych to Norwegia.

A chińskie?

Polscy nabywcy coraz chętniej wybierają nowe chińskie auta, które są konkurencyjne cenowo i technologicznie, a ich dostępność wzrosła dzięki intensywnemu rozwojowi sieci dealerskiej w Polsce. Spadek importu starszych modeli dodatkowo przyspieszyły zmiany w polityce dopłat i nowe unijne regulacje – mówi Robert Lewandowski, Business Development Manager Carfax Polska. – W rezultacie Polska staje się jednym z dynamiczniejszych rynków dla nowych chińskich samochodów, podczas gdy ich obecność na rynku wtórnym ewoluuje, dominują młode auta zamiast starszych modeli z importu. To trend, który może się utrzymać w najbliższych latach.

Jak twierdzi Lewandowski, to jednak jeszcze nie czas, by angażować azjatyckich w tym szczególnie chińskich, partnerów w poszukiwaniu historii używanych samochodów. Współpraca z chińskimi rządowymi instytucjami wydaje się trudna, z drugiej strony prywatny import z Państwa Środaka na razie jest bardzo mały. Bo nie mówimy tutaj o chińskich markach, które sprzedają się w Europie lub gdzieś na świecie. Wtedy i tak pierwsze zdarzenie, czyli zakup auta jest odnotowany w kraju sprzedaży a historia tworzy się w oparciu o instytucje danego regionu.

82 proc. z istotnymi zdarzeniami

Aż 60 proc. raportów wygenerowanych przez polskich użytkowników z bazy Carfax w pierwszych pięciu miesiącach 2025 r. ma w swojej historii kolizje, a 82 proc. – inne istotne sygnały ostrzegawcze, jak np. niezgodności przebiegu. W porównaniu do analogicznego okresu 2024 r. średni wiek sprawdzanych aut wzrósł z 10 do 11 lat, a przeciętny przebieg – ze 160 tys. do 163 tys. km.

W grupie najczęściej wyszukiwanych marek dominują BMW i Audi. Na znaczeniu zyskują chińskie marki, których liczba w bazie zwiększyła się o 12 proc. w ciągu trzech miesięcy. W ich przypadku odnotowano spadek średniego wieku i niższy udział aut z kolizyjną przeszłością.

Nie tylko suche dane

W ciągu roku o ponad 50 proc. wzrosła liczba raportów na temat używanych aut wygenerowanych przez polskich użytkowników z bazy Carfax, obejmującej ponad 23 mln używanych samochodów w Polsce. Same raporty, to nie tylko suche dane. To także rekomendacje oznaczane na kolorowo. Czerwony jak zawsze w motoryzacji oznacza stop. Jednak to klient decyduje, czy kupić takie auto, czy nie. Raport jedynie dostarcza wiedzy i próbuje wskazać, na ile istotna była szkoda odnaleziona w bazach danych.

Z najnowszych danych wynika, że auta, które sprawdzają polscy użytkownicy, są coraz starsze i coraz bardziej zużyte. Aż 60 proc. z nich ma w swojej historii odnotowane wypadki czy uszkodzenia – w analogicznym okresie ubiegłego roku odsetek ten wynosił 50 proc. Z 75 proc. do aż 82 proc. wzrósł odsetek samochodów, w przypadku których występują zdarzenia związane z ryzykiem, na które warto zwrócić uwagę przed zakupem (np. nietypowe wskazania licznika). Średni wiek sprawdzanego auta wynosi 11 lat – rok więcej niż w analogicznym okresie 2024 r. – a przebieg – 163 tys. km, o 3 tys. km więcej niż przed rokiem.

Tempo importu rośnie

W pierwszych pięciu miesiącach 2024 r. 45 proc. aut sprawdzanych w bazie Carfax przez polskich użytkowników pochodziło z importu, a 47 proc. z nich miało w swojej historii odnotowane wypadki czy uszkodzenia. Obecnie z zagranicy pochodzi 50 proc. sprawdzanych aut, a historię kolizji ma aż 62 proc. z nich.

Tempo importu relatywnie starych aut używanych nie maleje. Trend wydaje się wręcz rosnący. Niestety rosnący jest również inny, zdecydowanie niekorzystny trend. Obserwowana wzrastająca dynamicznie liczba szkód wśród pojazdów importowanych ma i będzie miała również w dłuższym terminie skutki, których użytkownicy tych pojazdów z pewnością nie oczekują – mówi Robert Lewandowski, Business Development Manager Carfax Polska. – Rosnąca liczba szkód to efekt starzenia się floty, ekonomicznej nieopłacalności napraw oraz popytu na tanie auta „premium”. Bez rygorystycznych regulacji i transparentności sprzedaży trend ten będzie się utrzymywał, narażając kierowców na koszty i ryzyko. Zweryfikowany numer VIN powinien stać się obowiązkowym, wymaganym prawem elementem każdej oferty sprzedaży pojazdu! Zdecydowanie wsparłoby to dążenie do równowagi informacyjnej stron transakcji i zmniejszyłoby skalę nadużyć.

Szukamy informacji o BMW i Audi

otychczas w 2025 r. najwięcej raportów (7 proc.) z bazy Carfax w dotyczyło samochodów BMW. Aż 92 proc. sprawdzanych aut tej marki ma w swojej historii odnotowane zdarzenia związane z ryzykiem, a 73 proc. – wypadki i uszkodzenia. Przeciętne BMW budzące zainteresowanie polskich użytkowników ma średnio 12 lat i 180 tys. km przebiegu.

W dalszej kolejności największym zainteresowaniem polskich użytkowników cieszą się:

  • Audi – 6 proc. wyszukiwań; średni wiek: 11 lat, średni przebieg: 184 tys. km; 62 proc. ma w swojej historii uszkodzenia i kolizje, a 93 proc. – zdarzenia związane z ryzykiem;
  • Volkswagen – 6 proc. wyszukiwań; średni wiek: 12 lat, średni przebieg: 189 tys. km; 62 proc. ma w swojej historii uszkodzenia i kolizje, a 89 proc. – zdarzenia związane z ryzykiem;
  • Mercedes – 5 proc. wyszukiwań; średni wiek: 13 lat, średni przebieg: 170 tys. km; 67 proc. ma w swojej historii uszkodzenia i kolizje, a 90 proc. – zdarzenia związane z ryzykiem;
  • Ford – 5 proc. wyszukiwań; średni wiek: 10 lat, średni przebieg: 160 tys. km; 65 proc. ma w swojej historii uszkodzenia i kolizje, a 90 proc. – zdarzenia związane z ryzykiem.


Popularność "chińczyków" widać i tutaj

Chociaż wśród używanych aut w Polsce niezmiennie królują takie marki jak Volkswagen, Opel, Ford czy Toyota, to widać wyraźny wzrost udziału pojazdów chińskich producentów – w ciągu tylko trzech miesięcy – od lutego do maja – ich odsetek w bazie Carfax zwiększył się o 12 proc. Wśród nich najwięcej jest samochodów marki MG, najdłużej obecnej na polskim rynku – 78 proc. Drugie miejsce zajmuje BAIC (17 proc.), trzecie BYD (2 proc.), a kolejne Maxus i GWM (po 1 proc.).

Średni wiek przeciętnego chińskiego auta w polskiej bazie Carfax w czasie tych trzech miesięcy spadł z 4 lat do ok. roku. Odsetek pojazdów, w których historii odnotowano uszkodzenia i kolizje, spadł z 8 proc. do 6 proc., a tych obciążonych ryzykami – z 22 proc. do 11 proc. Obecnie samochody chińskich producentów importowane z zagranicy stanowią 6 proc., podczas gdy jeszcze na początku roku stanowiły 18 proc.

 

Dynamiczny wzrost sprzedaży nowych chińskich aut, które w 2024 roku osiągnęły poziom ponad 11 tysięcy rejestracji, sprawia, że na rynku wtórnym zaczynają pojawiać się coraz młodsze pojazdy, często poleasingowe czy poflotowe. Zmieniają się także preferencje konsumentów – polscy nabywcy coraz chętniej wybierają nowe chińskie auta, które są konkurencyjne cenowo i technologicznie, a ich dostępność wzrosła dzięki intensywnemu rozwojowi sieci dealerskiej w Polsce. Spadek importu starszych modeli dodatkowo przyspieszyły zmiany w polityce dopłat i nowe unijne regulacje – mówi Robert Lewandowski, Business Development Manager Carfax Polska. – W rezultacie Polska staje się jednym z dynamiczniejszych rynków dla nowych chińskich samochodów, podczas gdy ich obecność na rynku wtórnym ewoluuje, dominują młode auta zamiast starszych modeli z importu. To trend, który może się utrzymać w najbliższych latach.

Przeczytaj również
Popularne