Toyota Corolla jedenastej generacji oferuje bardziej nowoczesne i obszerniejsze nadwozie w porównaniu z poprzednikiem oraz lepsze wyposażenie. Między innymi dzięki tym cechom, ma szansę powrócić na pozycję lidera w segmencie kompaktowych sedanów.
Corrola w zeszłym roku była wiceliderem segmentu kompaktowych sedanów (zarejestrowano 1299 szt.), ustępując miejsca jedynie nowemu Volkswagenowi Jetta (1662 szt.), a wyprzedzając np. Hondę Civic Sedan (1041 szt.). Najnowsza jedenasta generacja tego modelu ma szanse na jeszcze lepsze wyniki handlowe.
Wyrośnięty sedan
Pozbawione krztyny krzykliwości nadwozie Corolli jest przyjemne dla oka, nowoczesne i proporcjonalne. Z pewnością na widok tego modelu nie przychodzi nam już na myśl słowo „nuda”, jak miało to miejsce w momencie debiutu poprzedniczki. Pod względem rozmiarów, nowej Corolli bliżej do Avensisa niż Aurisowi. Sedan Toyoty ma długość 462 cm (+8 cm w porównaniu z poprzednikiem). Model ten wykorzystuje tę samą płytę podłogową co modele Auris (i wersja kombi Auris Touring Sports), ale z powiększonym w stosunku do nich rozstawem osi (270 cm). Identyczny rozstaw ma dłuższy 9 cm Avensis. Większe rozmiary Corolli zaprocentowały we wnętrzu, szczególnie obszernością tylnej kanapy. Corolla może się pochwalić wygodnymi i dobrze wyprofilowanymi fotelami. W minimalnym stopniu powiększył się bagażnik, który ma pojemność 452 litrów (+2 l w porównaniu z poprzednikiem). Avensis ma kufer o pojemności 509 litrów, a Volkswagen Jetta o litr większą.
Deska rozdzielcza w dużej części jest identyczna jak w Aurisie. Jest ona prosta i intuicyjna w obsłudze, ale nie każdemu przypadnie do gustu pionowo opadająca konsola środkowa czy cyfrowy zegarek przypominający te z aut sprzed dwóch dekad. Główne różnice między Aurisem a Corollą dotyczą aranżacji środkowej konsoli oraz innego, także pod względem obsługi, multimedialnego wyświetlacza. Niestety, tu jego działanie jest mniej intuicyjne niż w Aurisie, choć system działa szybciej i ma nowocześniejszy interfejs.
Walory użytkowe nowej Corolli są bardzo zbliżone do wyraźnie droższego, ale niewiele większego Avensisa. Aby nie podkradała ona nabywców większemu bratu, kompaktowy sedan jest oferowany z odmienną gamą silników, z których tylko motor 1.6 Valvematic spotkamy pod maskami obu modeli.
Nastawiony na komfort
Samochód jest dostępny z silnikami benzynowymi 1.33 VVT-i/99 KM (od 62 900 zł) oraz 1.6 Valvematic/132 KM (od 69 400 zł). Ceny Avensisa z mocniejszym motorem startują od 83 900 zł. Jednostkę 1.6 możemy nabyć również ze skrzynią Multidrive S (od 78 900 zł). W odróżnieniu od Aurisa w Corolli nie będzie oferowany 2-litrowy diesel. Zainteresowani jednostkami wysokoprężnymi mogą zamówić tego sedana jedynie z motorem 1.4D-4D o mocy 90 KM (w cenie od 75 000 zł). Producent nie zdecydował się również na wprowadzenie do oferty wersji hybrydowej. Rynkami zbytu na kompaktowe sedany Toyoty są głównie kraje arabskie i Europa Wschodnia. A tam zainteresowanie hybrydami jest na razie minimalne, czyniąc inwestycję w taki wariant nieopłacalną dla producenta. Corolla dzieli zawieszenie z modelem Auris, ale powyższe odmienne kierunki handlowe zmusiły inżynierów Toyoty do zmiany jego charakterystyki, zgodnie z preferencjami tamtejszej klienteli. Z przodu zastosowano miększe amortyzatory, co przekłada się na wyższy komfort tłumienia nierówności niż w hatchbacku. Krótkie, poprzeczne nierówności Corolla połyka niemal niezauważalnie i bezgłośnie, zbliżając się w charakterystyce pracy do konkurentów francuskich. Na pochwałę zasługuje również wyciszenie pojazdu oraz, mimo miękkości, wystarczająco pewne prowadzenie w szybciej pokonywanych łukach.
Bez zbędnych asystentów
W podstawowej wersji Life (62 900 zł) mamy co prawda siedem poduszek powietrznych (o trzy więcej niż w poprzednim modelu), seryjne światła LED (niedostępne w poprzedniku), ESP (wymagające poprzednio dopłaty), ale zabrakło na pokładzie np. klimatyzacji. Dopiero od wersji Active (od 65 900 zł) mamy ją w standardzie. System multimedialny Toyota Touch 2 z funkcją Bluetooth i kamerą cofania jest dostępny od kolejnej wersji wyposażenia Premium (od 70 400 zł dla 1.3 VVT-i), która wg importera ma przyciągać w Polsce największą liczbę nabywców. Dopiero od tej wersji możemy nabyć szereg przydatnych pakietów wyposażenia dodatkowego. W opcji oferowany jest system automatycznego parkowania, ale, podobnie jak w Aurisie, nie uświadczymy na tej liście asystentów wspomagających, np. utrzymanie pojazdu w pasie ruchu, czy informujących o znakach drogowych lub o pojazdach w martwym polu. Według Toyoty, zainteresowanie tymi rozwiązaniami w segmencie kompaktów nawet w Europie jest minimalne, tym bardziej w Corolli, która przewidziana jest głównie na rynki pozaeuropejskie.
Kto testował: Przemysław Dobrosławski
Co: Toyota Corolla 1.4D-4D
Gdzie: Majorka
Kiedy: 15.07.2013
Ile: 300 km
Obszerna kabina, wysoki komfort jazdy, niskie spalanie w dieslu.
Przeciętny bagażnik, mało intuicyjna obsługa wyświetlacza multimedialnego.