Zamknij Ta strona korzysta z ciasteczek aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.
FED 2025

Kierowcy nie doceniają znaczenia ciśnienia w oponach

wykres1Na przełomie sierpnia i września 2011 r. TNS Pentor zbadał, jak kierowcy postrzegają kwestię ciśnienia w oponach w kontekście bezpieczeństwa jazdy, a także jej ekonomiki. Celem badania było też poznanie zachowań związanych ze sprawdzaniem stanu kół i z sezonową zmianą opon. Za główny element decydujący o całokształcie jazdy samochodem (bezpieczeństwo, oszczędność paliwa czy tempo zużycia opon) kierowcy uważają sprawność układu hamulcowego (80 proc.), mają także świadomość, że dużo zależy od ich własnej postawy – od tego, czy dostosowują prędkość do warunków jazdy (55 proc.), czy są zmęczeni (36 proc.), wreszcie – czy przestrzegają przepisów ruchu drogowego (27 proc.; por. rysunek 1). Własne zachowanie uważają za dużo ważniejsze niż stan techniczny samochodu (wyjąwszy, wspomniane wcześniej, sprawne hamulce). Kwestia ciśnienia w oponach w ogóle spychana jest na dalszy plan (8 proc.). wykres2Zarówno w kontekście bezpieczeństwa jazdy, jak i spalania paliwa, o znaczeniu poziomu ciśnienia w oponach spontanicznie wspomina zaledwie 15 proc. kierowców (por. rysunek 2). Także w wypadku tempa zużycia opon jest to element często pomijany (zaledwie 23 proc. odpowiedzi) – w opinii kierowców dominującą rolę odgrywają stan dróg, dynamika jazdy, jakość opon i geometria kół. Lista głównych determinantów oceny sytuacji zmienia się w zależności od kontekstu. W wypadku bezpieczeństwa jazdy na pierwszy plan wysuwa się stan techniczny pojazdu, przede wszystkim jego hamulców (77 proc.). W ocenie zużycia paliwa najważniejszy jest natomiast rodzaj trasy (jazda w mieście czy poza nim – 40 proc.) oraz – związane z nim – dynamika jazdy (38 proc.) i stanie w korkach (36 proc.). Tylko co czwarty kierowca wiąże poziom zużycia paliwa ze stanem technicznym samochodu. wykres3Zapytanie kierowców wprost o znaczenie ciśnienia w oponach dla jazdy samochodem pokazuje, że kojarzą je przede wszystkim z kosztami eksploracji samochodu, bezpieczeństwo jazdy pojawia się dopiero na dalszym planie (por. rysunek 3). Spada odsetek kierowców regularnie kontrolujących poziom ciśnienia w oponach: wśród osób, które potrafią w przybliżeniu ocenić tę kwestię, odsetek osób sprawdzających koła pod tym względem przynajmniej raz w miesiącu wzrósł wprawdzie z 27 proc. w 2008 roku do 35 proc. obecnie, jednak łączny udział kierowców, którzy kontrolują poziom ciśnienia przynajmniej raz na kwartał, spadł w tym czasie z 63 do 56 proc. Niepokoić może dwukrotny wzrost odsetka kierowców, którzy w ogóle nie potrafią ocenić tej kwestii – może to bowiem oznaczać, że rośnie liczba kierowców zaniedbujących ten element bezpieczeństwa jazdy. Za czynnik optymistyczny można natomiast uznać fakt, że systematycznie maleje odsetek kierowców, którzy w ogóle nie wiedzą, jaki powinien być w przybliżeniu poziom ciśnienia w oponach ich samochodu (spadek z 38 do 27 proc.).Także w wypadku kontroli stanu pojazdu przed dłuższą podróżą – a ma to w zwyczaju trzy czwarte kierowców (76 proc.) – prawie dwie trzecie kierowców (62 proc.) zapomina sprawdzić stan techniczny i poziom ciśnienia w oponach (por. rysunek 4). Najczęściej kontrolują poziom oleju, hamulce (odpowiednio, 68 i 61 proc.) oraz światła (47 proc.). Coraz więcej kierowców zmienia opony z letnich na zimowe: w zeszłym roku było to 80 proc., obecnie – 88 proc. osób (odsetek osób jeżdżących przez cały rok na tych samych oponach wyniósł, odpowiednio, 17 i 9 proc.). Głównym powodem zmiany opon są kwestie bezpieczeństwa jazdy, a także jej komfortu. Jeżeli natomiast kierowcy unikają zmiany opon na zimowe, najczęściej powodują nimi czynniki natury finansowej. Źródło: TNS Pentor

Przeczytaj również
Popularne