Zamknij Ta strona korzysta z ciasteczek aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.
FED 2025

Renault Espace - Rewolucja francuska

Najnowsze Renault tym razem nie ma być pojazdem wyłącznie dla dużych rodzin, ale również ciekawą alternatywą dla firm szukających samochodów klasy średniej dla swoich managerów. Przy podobnej cenie zakupu Espace oferuje zdecydowanie większą przestrzeń oraz wiele przydatnych nowinek technologicznych.

Poprzednia generacja Renault Espace wytrwała w ofercie aż 13 lat. W motoryzacji to prawdziwa wieczność. Tak długi rynkowy staż nie wynikał jednak z wielkiej popularności tego modelu, co tym samym mogłoby rozleniwiać producenta i opóźniać decyzję o wprowadzeniu następcy. Wprost przeciwnie. Sprzedaż Espace IV w pewnym momencie była tak marginalna, że nie opłacało się wprowadzać nowego modelu, a jednocześnie producent nie chciał rezygnować z tego segmentu rynku (którego zresztą był jednym z prekursorów). Jedyne, co producent mógł zrobić, aby nie dokładać do interesu, to zagrać odważniej i zaproponować coś zupełnie nowego czy wręcz rewolucyjnego. Piąta generacja Espace zrywa więc z koncepcją poprzednika i z rodzinnego vana przeistoczyła się w rasowy pojazd o cechach bardzo modnych ostatnio crossoverów. Tym samym nowość Renault ma duże szanse zwrócić uwagę zupełnie nowych grup nabywców i sprzedawać się wyraźnie lepiej.

Niższy i lżejszy
Nowy Espace będzie dostępny w wariantach 5- i 7-osobowym, choć producent zrezygnował z oferowania tego modelu w dwóch wariantach długościowych. Samochód ten powstał w oparciu o nową modułową platformę CMF1 C/D. Rozstaw osi w modelu V generacji wynosi 288 cm (+1,6 cm), a jego długość sięga 486 cm. To praktycznie tyle samo co w modelu Grand Espace poprzedniej generacji. Nowy model jest wyraźnie niższy od poprzednika – o 6,3 cm (obecnie to 168 cm). Równocześnie też dysponuje wyraźnie większym prześwitem ‒ 16 cm (+4 cm). Sylwetka nowego Renault stała się więc bardziej przysadzista, dynamiczna i drapieżna, a ten zestaw cech zwykliśmy kierować do samochodów typu crossover/SUV. Nowy Espace mocno wyróżnia kształt słupka C, który przypomina nieco unoszący się do góry ogon samolotu. Warto dodać, że nowy Espace jest przeciętnie aż 250 kg lżejszy od swojego poprzednika. To chyba rekord odchudzania wśród samochodów.

Za rywali nowego Espace trudno jednoznacznie uznać takie samochody jak Lancia Voyager, Volkswagen Sharan czy Ford Galaxy. Nowość Renault może już realnie konkurować z klasycznymi kombi klasy średniej, np. Peugeotem 508 SW czy Fordem Mondeo, jak też SUV-ami z tego segmentu, np. Kią Sorento.


Oryginalność wyróżnikiem
Producent starał się nadać modelowi Espace znamiona większego luksusu, po wejściu wita nas animacja powitalna i sygnał dźwiękowy, a po włączeniu silnika poszczególne instrumenty (zestaw zegarów, środkowa konsola, pokrętła) są podświetlane w kolorze dostosowanym do wybranego trybu jazdy. W topowej wersji Initiale Paris trudno mieć zastrzeżenia do materiałów, z których wykonano wnętrze, jak też do samego montażu.
Nie tylko jakość zwraca uwagę, ale też innowacyjna koncepcja aranżacji kabiny. Na mocno rozbudowanej środkowej konsoli w górnej części zamontowano duży, pionowy 8,7-calowy ekran dotykowy systemu multimedialnego. Co nadal nieczęste w nowych modelach, tablet ten jest czuły na dotyk, pozwalając na sprawne i szybkie poruszanie się po menu. W dodatku ikony poszczególnych funkcji są duże i czytelne, a obraz możemy bez problemu obserwować nawet w ostrym słońcu.
W dolnej części środkowej konsoli, spływającej w kierunku pasażerów, uwagę zwraca dźwignia zmiany biegów dwusprzęgłowej skrzyni EDC o kształcie przywodzącym na myśl drążek sterowy samolotu. Pod rozbudowaną środkową konsolą znajdziemy jeszcze całkiem pokaźną przestrzeń na drobne przedmioty, podobnie jak w modelach Volvo. Francuzi zadbali zresztą o znacznie większą liczbę zmyślnych schowków. Na przykład przed pasażerem, w miejscu uchylanego schowka, zamontowano wysuwany pojemnik o pojemności 12 litrów. Zbliżone rozwiązanie wcześniej pojawiło się w modelu Captur, jednak w modelu Espace schowek automatycznie otwiera się po naciśnięciu przycisku. Nie zabrakło też obszernego schowka o pojemności 7,4 litra pod podłokietnikiem między fotelami, sporych wnęk w drzwiach oraz pod podłogą pod nogami pasażerów drugiego rzędu. Innym praktycznym udogodnieniem jest montaż gniazd 12 V w trzech rzędach foteli, a w pierwszych dwóch także podwójnych wejść USB.
Nowinką jest możliwość zdalnego składania foteli drugiego i trzeciego rzędu z miejsca kierowcy poprzez tablet multimedialny. System składa fotele bardzo sprawnie, ale niestety nie ma on funkcji ponownego elektrycznego ustawienia foteli. Konieczne jest uczynienie tego ręcznie.
Bagażnik w wersji 5-osobowej ma pojemność 680 litrów, a po złożeniu foteli można go powiększyć do 2035 litrów w wersji 7-miejscowej lub 2101 litrów w wersji 5-miejscowej. Po raz pierwszy pojawiło się rozwiązanie, za pomocą którego otworzymy klapę bagażnika bez dotykania jej. Wystarczy poruszyć stopą pod tylnym zderzakiem.

Dwa diesle i benzyna
Espace V generacji będzie oferowany z jednym z dwóch silników Diesla Energy dCi 130 (130 KM/320 Nm przy 1750 obr./min) i Energy dCi 160 EDC w technologii Twin Turbo (160 KM/380 Nm przy 1750 obr./min) lub też z jednostką benzynową Energy TCe 200 EDC (200 KM/260 Nm przy 2500 obr./min). Wszystkie silniki mają pojemność 1,6 litra. Tym samym do lamusa przeszły silniki 2-litrowe oferowane w poprzedniku. Podstawowy wariant możemy zamówić wyłącznie z 6-biegową przekładnią manualną, ale pozostałe warianty są dostępne wyłącznie z dwusprzęgłową skrzynią EDC (diesel jest 6-biegowy, a wariant benzynowy 7-biegowy). Mniejsze i oszczędniejsze jednostki skłoniły konstruktorów do zastosowania wyraźnie mniejszego zbiornika paliwa, który ma obecnie 58 litrów pojemności (w poprzedniku było to 83 litry).

Francuz do kwadratu
Kierowcy, lubujący się w miękko zestrojonych francuzach, z pewnością będą zadowoleni z nowego Espace. Model ten ma jednak do zaoferowania potencjalnym nabywcom znacznie więcej.
Francuzi zdecydowali się wprowadzić w nowym vanie system czterech skrętnych kół 4Control. System ten to nie nowość w Renault. Po raz pierwszy pojawił się on w Lagunie III w 2007 roku. W Espace układ ten sprzężono także z elektronicznie sterowanymi amortyzatorami. Elektronika samochodu w sposób ciągły analizuje warunki jazdy, dostosowując na bieżąco zestrojenie zawieszenia do warunków drogowych. Także system 4Control jest stale aktywny. Przy prędkościach poniżej 50 km/h w trybie comfort (60 km/h w trybie neutralnym i 70 km/h w trybie sport), tylne koła skręcają w kierunku przeciwnym do skrętu kół przednich, z maksymalnym wychyleniem 3,5 stopnia. To wyraźnie wpływa na zwiększenie zwrotności pojazdu. Średnica zawracania w tym modelu wynosi 11,1 m, czyli ledwie 30 cm więcej niż w miejskim Clio! Dzięki systemowi 4Control wystarczy jeden obrót kierownicą w mieście, aby wjechać w poprzeczną ulicę. W modelach bez tego systemu konieczny jest o 30 stopni większy obrót. Powyżej wspomnianych wyżej prędkości progowych, koła tylne zaczynają skręcać w tym samym kierunku co koła przednie. Efekt jest wówczas porównywalny z wydłużeniem rozstawu osi – zwiększa się wówczas stabilność nadwozia.
Nowy Espace pozwala na wybór trybu jazdy poprzez system Multi-Sense, który koordynuje działanie dużej liczby systemów pokładowych, dopasowując zachowanie samochodu do poleceń kierowcy. Wpływa on na działanie systemu 4Control (układ czterech kół skrętnych), elektronicznie sterowane amortyzatory, układ kierowniczy, silnik i skrzynię biegów EDC, a także na ustawienia instrumentów pokładowych, w tym brzmienie silnika. Producent zadbał też o inne kolory podświetlenia zegarów w poszczególnych trybach, a trybie Eco inaczej pracuje również klimatyzacja. Do dyspozycji mamy tryby Eco, Comfort, Neutral oraz Sport. Dodatkowo możemy tez dobrać własne ustawienia w trybie Perso. Co ciekawe, dzięki dodatkowym diodom, kolory zmienia również pokrętło na środkowej konsoli i jej boki.
Różnice w prowadzeniu w poszczególnych trybach są wyraźne. Zmienia się nie tylko sztywność zawieszenia, reakcja na naciśnięcie pedału gazu i siła wspomagania kierownicy, ale też skręt koła kierownicy. W trybie Sport do wykonania manewru potrzebujemy wyraźnie mniejszego skrętu koła niż np. w trybie Comfort. Warto dodać, że sporą zaletą nowego Espace jest bardzo bezpośredni układ kierowniczy, co jak dotąd wcale nie było domeną aut Renault.
W nowym Espace nie obeszło się jednak bez kilku istotnych potknięć. Miękko zestrojone zawieszenie sprawia, że podczas szybszego pokonywania zakrętów pojazd potrafi się wyraźnie wychylić. Poza tym, podróżując z prędkościami powyżej 100 km/h, do naszych uszu zaczną dobiegać dokuczliwe szumy powietrza opływającego nadwozie. Wreszcie zabawny lub irytujący (zależnie od samopoczucia kierowcy) jest nienaturalny dźwięk imitujący odgłos silnika z trybie Sport, który wydobywa się z głośników. Denerwujący jest też brzęczyk sygnalizujący najechanie na linie rozdzielające jezdnie. Na szczęście „pikacze” możemy wyłączyć, znajdując odpowiednią funkcję w tablecie multimedialnym.

Cenniki kuszą
Espace startuje w Polsce z ceną 119 tys. zł za model Life Energy dCi 130. Nawet w tym wariancie nie możemy narzekać na wyposażenie. W tej wersji nie zabrakło klimatyzacji automatycznej, świateł diodowych LED, 8,7-calowego wyświetlacza na środkowej konsoli i panoramicznego szklanego dachu. Druga wersja wyposażenia Zen kosztuje co najmniej 133,9 tys. zł za model z silnikiem benzynowym. Diesel o mocy 160 KM jest 7100 zł droższy. W wersji Zen standardem już jest wspomniana dwusprzęgłowa skrzynia EDC, system Multi-Sense czy szereg systemów wspomagających prowadzenie, w tym np. system monitorowania martwego pola. Topowy w ofercie wariant Initiale Paris wymaga wyłożenia co najmniej 155,9 tys. zł z silnikiem benzynowym lub 163 tys. zł za wersję z silnikiem wysokoprężnym.
Tylko w tej wersji w standardzie dostaniemy obręcze kół o średnicy 19 cali oraz możemy zamówić Espace w kolorze fioletowy metalic. Standardem są również nagłośnienie Bose, skórzana tapicerka, podgrzewane fotele i elektrycznie regulowane fotele z funkcją masażu, a także żaluzje w bocznych oknach. Dodatkowymi funkcjonalnościami poprawiającymi poziom bezpieczeństwa są w tej wersji m.in. adaptacyjne światła drogowe, system kontroli pasa ruchu czy system rozpoznawania znaków drogowych. W opcji znajdziemy także wyświetlacz head-up. W wariancie Initiale Paris, system wspomagania parkowania z kamerą cofania czy też układ czterech kół skrętnych 4Control. W każdej wersji możemy zamówić dodatkowo trzeci rząd foteli (+4000 zł). Sprzedaż nowego Espace rozpocznie się w Polsce w maju br.

Kto testował: Przemysław Dobrosławski

Co: Renault Espace Initiale Paris

Gdzie: Nimes

Kiedy: 20-21.04.2015

Ile: 300 km

Obszerne wnętrze, wiele ciekawych rozwiązań podnoszących komfort, bogate wyposażenie standardowe, zwrotność w wersji 4Control, wysoki komfort jazdy, bezpośredni układ kierowniczy.

Wygląd nadwozia nie zachwyca każdego, nienaturalny dźwięk silnika wydobywający się z głośników w trybie Sport.

Przeczytaj również
Popularne