Zamknij Ta strona korzysta z ciasteczek aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.
FED 2025

Mazda 2 - Ponad przeciętność

„Jaki samochód byś wybrał” – to kłopotliwe pytanie, na które często musi odpowiadać każdy dziennikarz motoryzacyjny. Bo przecież doskonale wiadomo, że gusta i potrzeby kierowców są różne i nie sposób jest udzielić jednoznacznej odpowiedzi. Jednak gdy kolejny raz ktoś o to spyta, to przynajmniej w segmencie aut miejskich faworyta już mamy.

Kolejne generacje Mazdy 2 przechodziły znaczące metamorfozy. Pierwsza z nich, która pojawiła się w ofercie w 2003 roku, była w istocie nieco pudełkowatym pojazdem segmentu MPV. Model ten nie był oferowany w Polsce, ze względu na ówczesny brak oficjalnego importera, jednak całkiem sporo tych aut sprowadzili Polacy jako pojazdy używane. Druga generacja (od 2007 roku) była już klasycznym miejskim autem segmentu B, ale dopiero trzecią, debiutującą w tym roku, można uznać za model naprawdę dopracowany.

Zgrabna japonka
Nowa Mazda 2 w zestawieniu z poprzednikiem ma wyraźnie większy rozstaw osi (+8 cm), krótsze zwisy, dłuższą maskę z racji przesunięcia do tyłu słupka A oraz wyżej poprowadzone krawędzie bocznych okien. Producent nie zaniedbał detali. W tylnej części nadwozia znajdziemy czarny pseudodyfuzor w zderzaku, nadający pojazdowi nieco lekkości, a nad oknem tylnej klapy pojawił się gustownie wkomponowany spojler. Na boku nadwozia miłe dla oka są z kolei łagodne łuki nad nadkolami. Te zabiegi sprawiły, że sylwetka nowej dwójki prezentuje się bardziej dynamicznie, i ma w sobie dużo uroku.
Kto spodziewa się we wnętrzu typowych do niedawna dla Mazdy czarnych lub bardzo ciemnych i ponurych tworzyw, ten się rozczaruje. Nieco jaśniejsze tworzywa prezentują się lepiej, tak w zakresie wizualnym, jak i po dotknięciu. Szczególne wrażenie robi kabina z jasnym wykończeniem foteli, deski rozdzielczej i obić drzwi. Te elementy kosztują dodatkowo 3 tys. zł, ale czynią wnętrze bardziej przytulnym. Centralną pozycję na desce rozdzielczej zajmuje 7-calowy wyświetlacz, który nie jest sterowany dotykiem. Do jego obsługi i wyboru funkcji służy pokrętło i przyciski położone wygodnie między przednimi fotelami. I trzeba przyznać, że taki rodzaj sterowania sprawdza się wyraźnie lepiej niż sterowanie dotykiem, które jest bardziej absorbujące, co nie jest wskazane zwłaszcza w czasie jazdy.


Przed kierowcą znajduje się wygodnie wyprofilowana i poręczna kierownica, a za nią centralne miejsce w zestawie zegarów zajmuje obrotomierz, w którego dolnym rogu znajdziemy cyfrowy wyświetlacz prędkości. Jest on mało czytelny, dlatego zbawienny okazuje się seryjny w wersji SkyPassion wyświetlacz Head-up, podający informacje o prędkości, ale również wskazówki nawigacyjne.
Zaletą małej Mazdy jest szeroki zakres regulacji koła kierownicy i fotela, a także wygoda i dobre trzymanie boczne tego ostatniego. Producent pomyślał o obszernych schowkach w drzwiach (mieszczą półtoralitrową butelkę), wygodnych uchwytach na kubki między fotelami oraz kilku wnękach na szpargały. Szkoda, że w drzwiach drugiego rzędu nie ma żadnych schowków.
Mazda 2 ustępuje pola rywalom w zakresie obszerności kabiny i pojemności bagażnika. W standardowym ułożeniu bagażnik dwójki mieści 280 litrów (+30 l w porównaniu z poprzednikiem). Po złożeniu oparć foteli jego pojemność wzrasta do 950 litrów, co jest jedną ze skromniejszych wartości w segmencie B.

Wzór w segmencie
Mazda mocno się starała aby nowa dwójka i spokrewniony technicznie crossover segmentu B – CX-3 – nie podkradały sobie wzajemnie klientów. Różni je nie tylko wygląd i cena, ale też gama podstawowych silników. Pod maskę crossovera trafia 2-litrowy motor benzynowy, a do Mazdy 2 z jednostka benzynowa Skyactiv, o pojemności 1,5 litra, dostępna w trzech wariantach mocy: 75, 90 oraz 115 KM. Mazda jest więc jednym z niewielu producentów oferujących silniki tak dużej pojemności w modelach segmentu B. Nie stosuje tym samym potężnych turbosprężarek, które po latach eksploatacji będą niemal na pewno ulegać kosztownym awariom. W teście znalazła się środkowa wersja w zakresie mocy sprzężona z automatyczną skrzynią biegów. Można ją zamawiać wyłącznie z wariantem 90-konnym. Silnik Mazdy osiąga maksymalny moment obrotowy 148 Nm przy 4000 obr./min, jednak w praktyce jest możliwe sprawne rozpędzanie się tym pojazdem przy ok. 3000 obr./min. Do pracy automatycznej skrzyni nie mieliśmy specjalnych uwag, ale zaskoczeniem dla nas jest fakt, że Mazda z tą skrzynią rozpędza się do setki w 12 sekund, czyli ponad 2,5 sekundy dłużej niż wariant ze skrzynią manualną.

Istotną przewagą jednostki napędowej Mazdy nad silnikami rywali, budowanymi w idei downsizingu, jest mała wrażliwość na styl jazdy. Objawia się to niewielkimi różnicami w spalaniu między spokojną i dynamiczną jazdą.

Najmocniejszą stroną Mazdy są właściwości jezdne. Na pochwały zasługuje pewne zachowanie w zakrętach, które Mazda przejeżdża niczym po szynach. Nawet przy gwałtownej zmianie toru jazdy dwójka nie sprawia problemów i nie staje się podsterowna. Dla niektórych użytkowników zestrojenie zawieszenia może się wydawać zbyt twarde. Producent postanowił minimalnie zwiększyć siłę wspomagania układu kierowniczego w porównaniu z poprzednikiem. Tym samym mamy wrażenie nieco mniejszej precyzji prowadzenia.
Istotną przewagą jednostki napędowej Mazdy nad silnikami rywali, budowanymi w idei downsizingu, jest mała wrażliwość na styl jazdy. Objawia się to niewielkimi różnicami w spalaniu między spokojną i dynamiczną jazdą. Maluch Mazdy zużywał w warunkach miejskich ok. 7,1 l/100 km, w trasie schodząc do ok. pięciu litrów. Dynamiczna jazda w mieście nigdy nie kończyła się wyższym spalaniem o 0,6 litra, a znamy nowoczesne miejskie samochody, które w takich warunkach spalą i 12 l na setkę.

Nie tak drogo
Prezentowany wariant SkyPassion jest najdroższą wersją w ofercie w cenie 64,9 tys. zł, jednak jej wyposażenie jest właściwie kompletne. Z elementów do niedawna rzadko spotykanych w segmencie B w wyposażeniu dwójki znalazły się m.in. wyświetlacz Head-up, system ostrzegający o pojeździe w martwym polu czy system ostrzegania przed niezamierzoną zmianą pasa ruchu. W zestawieniu z konkurencją Mazda nie wypada źle. Toyota Yaris z silnikiem 1.3/99 KM i skrzynią automatyczną jest droższa o 2 tys. zł, a Hyundai i20 14 MPI/100 KM aż o 4 tys. zł. Tysiąc złotych mniej zapłacimy za obszerniejszego, ale nie tak przyjemnie prowadzącego się Opla Corsę 1.4/90 KM.

Kto testował: Przemysław Dobrosławsk

Co: Mazda 2 SkyPassion

Gdzie: Warszawa

Kiedy: 15–22.07.2015

Ile: 1600 km

Pewne właściwości jezdne, wygodne fotele, jakość wykonania, zgrabne nadwozie, klasyczny 4-cylindrowiec pod maską niepoddany downsizingowi.

Ciasnawe wnętrze, skromny bagażnik.

Przeczytaj również
Popularne