Paweł Kaczmarek, dyrektor działu Commercial Operations Volvo Car Poland, opowiedział nam o nowej strukturze, o planach elektryfikacji marki i zdradził, co odpowiada za minimalny spadek sprzedaży w poprzednim roku.
Tomasz. Siwiński: Z czego wynika zmiana w strukturach Volvo Car Poland? Czy to zmiany zaplanowane z wyprzedzeniem, czy wynikające z sytuacji epidemicznej?
Paweł Kaczmarek: Zmiany w Volvo Car Poland to część zmian globalnej struktury Volvo Cars, zaplanowanej na początku ubiegłego roku. Sytuacja epidemiczna była powodem opóźnienia jej wprowadzenia właśnie na końcówkę roku 2020.
Głównym celem wprowadzenia zmiany, była pełna integracja wszystkich działań operacyjnych w jednym miejscu, co pozytywnie wpływa na wyniki sprzedaży i współpracę z naszymi partnerami. Nowa organizacja lepiej pasuje do szybko zmieniającego się otoczenia biznesowego.
Rok 2020 był, mówiąc eufemistycznie, trudny. Czy 2021 będzie podobny, czy może jednak importerzy, dealerzy i klienci przyzwyczaili się do funkcjonowania w warunkach obostrzeń?
Udowodniliśmy, że możemy szybko reagować na nieoczekiwaną sytuację. Volvo w Polsce odnotowało minimalny spadek sprzedaży, dokładnie o 49 sztuk w stosunku do roku 2019, co stanowi -0,45%. Jednocześnie nasz udział rynkowy osiągnął rekordowy jak dotąd poziom 2,55%.
Bezpieczeństwo to DNA naszej marki. Do tej pory bezpieczeństwo skoncentrowane było przede wszystkim na kierowcy, pasażerach i pieszych. Mówiąc o bezpieczeństwie ludzi, nie zapominamy o bezpieczeństwie naszej planety. Dlatego już w 2015 roku postawiliśmy na działania zmierzające do zdecydowanego zmniejszania emisji szkodliwych substancji. Rozpoczęliśmy od wymiany silników spalinowych, pozbywając się pojemności powyżej 2 litrów. Równolegle rozwinęliśmy całą gamę modeli dostępnych jako hybrydy ładowane z gniazdka, czyli coraz bardziej popularny PHEV. W ofercie mamy również miękkie hybrydy.
Pomimo bardzo dużych utrudnień w okresie od końca marca do początku maja z determinacją prowadziliśmy szereg działań handlowych, które, jak widać, przyniosły oczekiwane wyniki. Utrzymaliśmy płynność sprzedaży i mobilizowaliśmy dealerów do codziennej, wytężonej pracy. Wprowadziliśmy bezpłatną usługę serwisową door 2 door, która wyszła naprzeciw potrzebom klientów, którzy dla bezpieczeństwa pozostali w domach.
Rozwój sytuacji w 2021 roku zależy od sytuacji pandemicznej. My planujemy osiągnięcie w Polsce rekordowego wyniku.
Volvo ma obecnie całą gamę nowych samochodów, zarówno limuzyn, jak i SUV-ów. Co stanowi o sile marki na polskim rynku, można wymienić jakiś konkretny czynnik?
Przede wszystkim utrzymujemy bardzo silną reprezentację w segmencie SUV. Volvo XC60 to najlepiej sprzedający się model całego segmentu premium, nieprzerwanie od 2009 roku. Samochód ten spełnia oczekiwania bardzo szerokiej grupy klientów. Idealnie wpisuje się w politykę flotową dużych korporacji, klientów z sektora SME, jak również klientów indywidualnych i wciąż cieszy się ogromnym powodzeniem.
Następnym modelem pod względem wolumenu jest lider swojego segmentu Volvo XC40, również świetnie przyjęty przez klientów flotowych. Na Volvo XC90 znalazło się prawie 1100 nowych klientów, a modele Volvo S60/V60 znajdują się na podium w swojej kategorii, zatem oferowana przez nas gama modelowa pozwala dopasować się do potrzeb różnych klientów.
Coraz częściej klienci biznesowi wybierają samochody marek premium, ponieważ ceny takich aut i samochodów marek popularnych bardzo się do siebie zbliżyły. Zauważa Pan taki trend?
Tak, potwierdzam. Różnice cenowe między autami rynku masowego a modelami premium zacierają się coraz bardziej. W przypadku nowoczesnych form finansowania, miesięczna rata za Volvo staje się porównywalna z samochodami marek popularnych. Do tego mamy świetną wartość rezydualną i między innymi to pomaga nam budować mocne oferty. Myślę, że dalszy wzrost sprzedaży nie jest możliwy wyłącznie w oparciu o walkę w segmencie premium. Właśnie teraz mamy szansę na dotarcie do zupełnie nowej grupy klientów.
Volvo to ikona bezpieczeństwa, ale także coraz częściej elektryfikacji. Jakie samochody niskoemisyjne mogą już obecnie wybrać klienci i co wejdzie do sprzedaży w najbliższych miesiącach?
Bezpieczeństwo to DNA naszej marki. Do tej pory bezpieczeństwo skoncentrowane było przede wszystkim na kierowcy, pasażerach i pieszych. Mówiąc o bezpieczeństwie ludzi, nie zapominamy o bezpieczeństwie naszej planety. Dlatego już w 2015 roku postawiliśmy na działania zmierzające do zdecydowanego zmniejszania emisji szkodliwych substancji.
Rozpoczęliśmy od wymiany silników spalinowych, pozbywając się pojemności powyżej 2 litrów. Równolegle rozwinęliśmy całą gamę modeli dostępnych jako hybrydy ładowane z gniazdka, czyli coraz bardziej popularny PHEV. W ofercie mamy również miękkie hybrydy. Wszystkie te działania doprowadziły do tego, iż w 2020 roku z nadwyżką zrealizowaliśmy europejski limit CO2. A teraz idziemy dalej. Pojawia się elektryczne Volvo XC40 Recharge, i jeszcze w tym roku zobaczymy kolejną, całkowicie elektryczną nowość.
Coraz częściej samochód to po prostu narzędzie wykorzystywane w formie abonamentowej. Czy mają Państwo ofertę skierowaną do przedsiębiorców, jeżeli chodzi o wynajem Państwa samochodów?
W ciągu ostatnich lat widać znaczny wzrost zainteresowania taką opcją finansowania auta i od kilku lat oferujemy formę abonamentową – Care by Volvo. Jesteśmy marką w dużej mierze wybieraną przez firmy i przedsiębiorców, zatem w programie Volvo Car Financial Services oferujemy szereg produktów finansujących zakup auta, dopasowując się do indywidualnych oczekiwań klientów.