Zamknij Ta strona korzysta z ciasteczek aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.
Trends

Renault Clio - Miejskie kombi

Brak realnej konkurencji dla Clio Grandtour, poza starzejącą się Škodą Fabią Combi, wróży temu udanemu kombi spore sukcesy sprzedażowe. Nowe Renault nie tylko dobrze wygląda ale i jeździ.

Najbardziej praktyczna odmiana Renault Clio, czyli wariant kombi Grandtour, trafia do polskiej oferty. To istotny wariant w ogólnej sprzedaży, jeśli uwzględnimy fakt, że we Francji udział kombi w sprzedaży Clio wynosi ok. 5%, a w Polsce sięga nawet 20%. Nad Wisłą udział Clio Grandtour w sprzedaży kombi w segmencie B sięga 22%. Pozostałą część rynku niemal w całości konsumują dealerzy Škody oferujący Fabię Combi. Poza czeskim kombi Clio Grandtour nie ma właściwie żadnej realnej konkurencji. Peugeot 207 SW w zeszłym roku zniknął z rynku, a sprzedaż Seatów Ibiza ST jest na razie zawieszona. Importer Clio ma więc realne szanse dostarczyć w tym roku nawet 1000 szt. Grandtourów polskim klientom.

Praktycznie i wygodnie
Nowy Grandtour jest pojazdem atrakcyjnym wizualnie, z bardzo zgrabnie zakomponowanymi dodatkowymi centymetrami nadwozia. Od hatchbacka wariant kombi jest dłuższy o 20,4 cm (zwis tylny wzrósł do 82,5 cm). Samochód osiągnął więc całkowitą długość 426,7 cm. Lakierowane na czarno słupki B, C i D oraz unosząca się ku tyłowi krawędź bocznych okien dodają nadwoziu dynamiki. Z kolei czarny pseudodyfuzor na tylnym zderzaku dodaje mu lekkości.
Mimo twardych tworzyw deski rozdzielczej i obić drzwi, wnętrze Grandtoura jest przytulne, szczególnie w wariantach z czerwonymi lub niebieskimi obiciami. Warto podkreślić, że fotele są w Clio przyzwoicie wyprofilowane i wygodne. Błyszcząca środkowa konsola, podobnie jak w hatchbacku, szybko zbiera odciski palców i jest podatna na zarysowania. Między siedziskiem w drugim rzędzie a podsufitką przybyło półtora centymetra przestrzeni w porównaniu z hatchbackiem. Bagażnik o pojemności 443 litrów można powiększyć do 1380 litrów. W tym samochodzie dysponujemy dodatkowym 85-litrowym schowkiem pod podłogą bagażnika. Nowością w tym segmencie jest możliwość składania oparcia fotela pasażera w pierwszym rzędzie. Dzięki temu możemy nowym Clio przewozić przedmioty o długości nawet 248 cm.

Poza Škodą Fabią Combi Renault Clio Grandtour nie ma właściwie żadnej realnej konkurencji w Polsce, nie licząc minivanów. Peugeot 207 SW w zeszłym roku, zniknął z rynku, a sprzedaż Seatów Ibiza ST jest na razie zawieszona.


Clio uczy oszczędzać
Grandtour zapewnia dobry komfort tłumienia nierówności, mimo dłuższego i cięższego niż hatchback nadwozia, i nawet w szybko pokonywanych zakrętach prowadzi się bardzo pewnie. To m.in. zasługa sztywniejszego o 10% stabilizatora poprzecznego z tyłu.
Polscy klienci mogą zamówić Grandtoura z jednym z dwóch silników benzynowych: 1.2 16V/75 KM lub też nowym motorem trzycylindrowym 0.9 Tce/90 KM. Ofertę zamyka również silnik wysokoprężny 1.5 DCi o mocach 75 i 90 KM. W firmach szczególną estymą cieszą się wersje dieslowskie. Podczas spokojnej jazdy auto z silnikiem 1.5 DCi/90 KM spalało średnio 4,1 l/100 km. Dynamiczna jazda górskimi serpentynami podnosiła średnie zużycie o trzy litry. Stała jazda autostradą z prędkością ok. 120 km/h była okupiona spalaniem na poziomie 5,9 l/100 km. Dalsze oszczędności w spalaniu może przynieść korzystanie z systemu R-Link i funkcji Driving Eco. Wprowadzając w życie przesyłane przez nią wskazówki dotyczące jazdy, możemy zaoszczędzić kolejne kilkanaście procent paliwa. Gdybyśmy mieli problemy ze sprawnym poruszaniem się w systemie R Link, w Internecie bez problemu znajdziemy tutoriale z instrukcjami, jak różnych funkcji używać.

Gratisy na początek
Ceny Grandtoura zaczynają się od 43 950 zł za wersję Authentique z silnikiem 1.2/75 KM. Konkurencyjna Škoda Fabia kombi z motorem 1.2/70 KM kosztuje od 42 250 zł. Wyposażenie małego Renault jest dość skromne. Możemy korzystać m.in. z elektrycznie opuszczanych szyb, elektrycznie podgrzewanych i regulowanych lusterek oraz karty sterującej centralnym zamkiem i uruchamiającej pojazd, ale dokupienia wymagają klimatyzacja i radio z bluetooth i wejściem USB. Są one dostępne w pakiecie za 2800 zł. Najtańszy Grandtour z dieslem 1.5 DCi/75 KM wymaga wyłożenia 53 450 zł (W Škodzie 1.6 TDI/75 KM to wydatek 51 550 zł). Hatchbacki Clio w powyższych wersjach kosztują 3 tys. zł mniej. W ramach oferty promocyjnej w wersji Expression importer dorzuca gratis klimatyzację i światła przeciwmgielne kosztujące normalnie w pakiecie 2200 zł. Cennik zamyka 90-konny diesel w wariancie Dynamique – 65 050 zł. W drugim kwartale br. pojawią się w ofercie dwusprzęgłowa skrzynia w modelach 1.5 DCi/90 KM oraz benzynowym TCe 120

Kto testował: Przemysław Dobrosławski

Co: Renault Clio Grandtour

Gdzie: Granada

Kiedy: 25-27.02.2013

Ile: 300 km

Atrakcyjne nadwozie, praktyczne wnętrze, dobre prowadzenie.

Podatna na palcowanie i zarysowania środkowa konsola, brak szóstego przełożenia dla silnika 1.5 dCI.

Przeczytaj również
Popularne